B E D A
Nie pamiętam od kiedy
B E D A
Tak mnie nagle pokochał świat
B E D A
Wyciągając wciąż z biedy
B E D A
Całą masą bezcennych rad
B E D A
Ciągle ktoś mnie poucza
B E D A
Z różnych ambon i z różnych stron
B E D A
Stale w uszach mi buczy
B E D A
Jednostajny piskliwy ton
Szanuj czas i pieniądz
Zęby myj, zbieraj złom
Dobry bądź dla zwierząt
One też kochać Ciebie chcą
Noś garnitur w niedziele
Nie rwij jabłek z nie swoich drzew
Bądź pokorny jak ciele
Wygrasz więcej gdy myślisz mniej
Szanuj czas…
D A B G
Nie ma dnia bez nauki od rana
Nie ma szansy ucieczki na aut
Trzeba łykać to masło maślane
D A B A
Honorowo jak skaut
Ciągle gdzieś tam się biedzą
Zawsze chętni by pianę pić
Tacy co lepiej wiedzą
Jak wypada poprawni żyć
Szanuj czas…
Nie pamiętam od kiedy
B E D A
Tak mnie nagle pokochał świat
B E D A
Wyciągając wciąż z biedy
B E D A
Całą masą bezcennych rad
B E D A
Ciągle ktoś mnie poucza
B E D A
Z różnych ambon i z różnych stron
B E D A
Stale w uszach mi buczy
B E D A
Jednostajny piskliwy ton
Szanuj czas i pieniądz
Zęby myj, zbieraj złom
Dobry bądź dla zwierząt
One też kochać Ciebie chcą
Noś garnitur w niedziele
Nie rwij jabłek z nie swoich drzew
Bądź pokorny jak ciele
Wygrasz więcej gdy myślisz mniej
Szanuj czas…
D A B G
Nie ma dnia bez nauki od rana
Nie ma szansy ucieczki na aut
Trzeba łykać to masło maślane
D A B A
Honorowo jak skaut
Ciągle gdzieś tam się biedzą
Zawsze chętni by pianę pić
Tacy co lepiej wiedzą
Jak wypada poprawni żyć
Szanuj czas…